poniedziałek, 5 września 2011

Jesteś wszystkim, wszystkim, wszystkim

Siedzimy z Dagmarką w naszych pierwszych miłościach, początkach naszej przyjaźni. Jak dużo się zmieniło. Uśmiecham się. Pomimo, że przed chwilą prawie popłakałam się przez tą ciszę w słuchawce, uśmiecham się. Stykali się nosami, jak słodko. Tak niewinnie było te dwa lata temu, teraz jest inaczej. Bardzo inaczej, trochę umarłam. Tęsknie za naszymi początkami. Teraz trochę ciemno jest. Te dwa lata temu nie wiedziałyśmy jak to jest umrzeć. Teraz umieram każdego wieczoru. Syzyfowa praca, przyznam.
Kocham Cię Dagmarku, nie dajmy się rozbić tym złym ludziom wokół. 
Już na zawsze...
 














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz